Koloryzacja zdjęć historycznych jest dla mnie jak podróż w czasie, to sposób na zbliżenie się do dawnych wydarzeń i ich stylu. Własna interpretacja kolorów jest zaś kreatywnym wyobrażeniem minionego świata i możliwością jego wnikliwej obserwacji.
1. Wybór fotografii
Od czego rozpocząć przygodę z koloryzacją zdjęć? Przede wszystkim należy odszukać fotografię, którą cechować będzie wysoka rozdzielczość i dobra jakość - na takim pliku pracuje się wygodniej oraz łatwiej jest uzyskać pożądane efekty.
Polecam zapoznać się z bibliotekami zdjęć historycznych, które prezentują wysokiej jakości skany fotografii w tzw. 'domenie publicznej', dzięki czemu koloryzowanie zdjęć stanie się przyjemnością:
Na poniższym przykładzie prezentuję Wam zdjęcie portretowe kobiety nieznanej, wykonane w wiedeńskim atelier - gdzieś na przełomie XIX i XX wieku. Czyż to ujęcie nie jest intrygujące? Wystarczy rzut oka, aby zadać sobie pytanie: kim była ta kobieta i jak wyglądało jej życie codzienne.
Więcej informacji da nam stopka fotografii- a dzięki Google dowiemy się, że foto atelier Adèle było znane nie tylko w Wiedniu, ale i w całej Europie. Studio to specjalizowało się w fotografii portretowej, a do zdjęć pozowały również znane osobistości, np.: cesarz Franciszek Ferdynand Habsburg.
Powyższą koloryzację wykonałem przy pomocy programu Adobe Photoshop. Przedstawię jednak narzędzia, które bez trudu znajdziecie w innych darmowych programach graficznych, takich jak chociażby GIMP. Tak naprawdę nie program jest tu najważniejszy: liczy się wytrwałość i dokładność.
2. Selekcja obszarów kolorystycznych
Fotografię podzielić musimy na strefy, dla których dobierać będziemy odpowiednie kolory. W tym przypadku są to: oczy, włosy, usta, twarz, rękawiczki, kwiat i suknia.
Dla każdej ze stref budujemy odpowiednią mapę gradientu. Korzystając z Adobe Photoshop wykonujemy to poprzez element menu górnego: Warstwa -> Nowa warstwa dopasowania -> Mapa gradientu.
Pomysł jest prosty - bazując na jasnych i ciemnych tonach danej sekcji - pokrywamy wybraną skalę szarości danej strefy narzuconymi przez nas kolorami. Mapa grafientu pozwoli nam wybrać inne barwy dla jasnych i ciemnych fragmentów (a nawet wykonać kilkopunktowe przejścia). Dzięki czemu powstały obraz będzie plastyczny i wiarygodny.
Każdą ze stref musimy 'wyszparować', czyli wykorzystać powstałą maskę warstwy dla oznaczenia elementów widocznych w danej strefie (np.: sukni). Ja korzystam z lassa magnetycznego, aby kolorem białym oznaczyć obszar widoczny i kolorem czarnym oznaczyć obszar niewidoczny warstwy. Gdyby zdarzyło się tak, że na wybranej przez nas fotografii byłoby np.: kilka kwiatów na sukni- mogą one stanowić jedną warstwę mapy gradientu.








Powyższą mechanikę działań najłatwiej przedstawić na przykładzie kwiatu: jasnym partiom płatków oryginalnego zdjęcia przypisujemy kolor waniliowy, ciemnym partiom kolor soczystej czerwieni - automatycznie mieszając w sposób płynny kolory pośrednie. Tak postępujemy ze wszystkimi warstwami.
3. Mieszanie warstw
Ostatecznym elementem koloryzacji jest nadanie odpowiedniego typu mieszania dla wszystkich warstw (kolor) i wybranie estetycznego poziomu krycia warstwy (na moim przykładzie jest to od 30 do 75%).
Życzę udanych koloryzacji!
Kamil Żurek